9 maja 2009
FIDGET Z MORDERSTWEM W TLE
Trzy dni męczył mnie ten numer, ten sampel. W oryginale - słabszym - Rico Tubbsa (który kiedyś grał w Bomfunk MCs, za co dozgonna siekierka!!) jego nie ma. Dopiero Fińczycy (w Warszawie jest ulica Finlandzka) z Sharkslayer w swoim edycie dodali melodyjkę, która nie dawała mi spokoju:
Rico Tubbs - Boom Riddim (Sharkslayer Remix) !!!
W kamientach na Discodust ktoś napisał, że numer powinien zwać się 'Meet Her At The Love Parade 2009' i fakt, jakieś podobieństwo jest, ale to nie ten sam motyw. Podskórnie czułem, że to coś, co znam z dzieciństwa, gdy niewinnie biegałem po łąkach kwiatowych, najntis niechybnie oranżadkowy. Aż dziś z rana naszło mnie natchnienie:
Ale to oczywiście kawior numeru Ohio Players z 1975 roku, wokół którego urosła miejska legenda. Według niej w nagraniu słychać krzyk mordowanej kobiety - modelki, która pozowała - klęcząc na szkle i polewana miodem!!! - do okładki albumu Honey.
Żeby dokreślić krwawą historię: Sesja zdjęciowa miała miejsce podczas nagrań albumu, pani sobie klęczała na tym szkle, lecz to wata szklana była. Połączona z miodem, wata przyschła do ciała modelki i ją poważnie pokaleczyła. Zakrwawiona dziewczyna poszła do menedżera i zagroziła, że pozwie za to grupę. Przedsiębiorczy menedżer w lot przekalkulował, ile zielonych odpłynie za takie niedopatrzenie i uznał, że bardziej opłaca się zadźgać nieostrożną a bezczelną modelkę. Zespół nie przestawał nagrywać...
Tropcie, węszcie, knujcie:
2:32...
The Ohio Players - Love Rollercoster
mika
Etykiety:
90's,
bass,
cover,
fidget,
kawiory,
rico tubbs,
sharkslayer,
urban legend
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nim cokolwiek napiszesz, pomyśl o swojej matce. Czy byłaby dumna?