14 kwietnia 2009

WINYLOWA KUCHNIA WUJKA BRODY

W tej edycji kuchni proponuję mało słowa pisanego, ale dużo gadanego. Trzy z czterech kawałków są mocno przegadane, choć różnorodnie, bo spotkamy tu pimpa, poetę i drag queen...


Zaczynamy od nowej epki Setha Troxlera "Aphrika" skąd wyjąłem tytułowy kawałek. Prosta, łukowa konstrukcja i eleganckie, old-schoolowe brzmienie Detroit pozwalają się cieszyć pierwszoplanowym monologiem. Zagadkowy głos i queerowe aluzje wprowadzają ciepłą, seksowną atmosferę. Trans-genderowy manifest. Potencjalny hymn na po-równościowe afterparty.


Atmosferę dalej podgrzewa Moodyman, kolejny weteran stylu Detroit. Tym razem wziął na warsztat kulturę lat sześćdziesiątych, a dokładnie styl blaxploitation. We "Freeki Mutha F cker" sampluje filmy, a w innych kawałkach nawet odgłosy zamieszek z '67. Gra z konwencjami, wywracając do góry nogami proste skojarzenia, choć z pewnością głęboki beat i rewelacyjny bas okraszony czasem pianinkiem budują bardzo erotyczne napięcie. Muzyczna to pornografia, czy perwersyjna gra ze słuchaczem? Bardzo ambiwalentna płyta. Puszcza oczko, ale nie dopuszcza nikogo zbyt łatwo ani za blisko.


"Genius of the Crowd" weteranów z Dop to nie tylko tytuł ich najnowszej epki (i tytułowego utworu), ale wiersz Charlesa Bukowskiego {czytajcie tutaj}. Ten w guncie rzeczy prosty, house'owy numer z zaplątanymi wokalizami i punktowanymi chórkami nabiera dzięki mocnemu, prowokacyjnemu wierszowi ciekawego wydźwięku. Dop pokazuje, podobnie jak Moodyman, że muzykę klubową stać na spory dystans i potencjał do inteligentnej kontestacji.

Odpoczywając trochę od gadania, proponuję intrygujący instrumentalny eksperyment. Digitalism dał się zremiksować w "Science Experiment" nie do poznania, ze skutkiem co najmniej interesującym. Kawałek, podobnie jak te powyższe, wywraca trochę do góry nogami swoje własne poletko. Remikserzy rozłożyli muzykę Digitalism na czynniki pierwsze wydobywając z niej akcenty ambientowe, deep-house'owe i dubstepowe. W rezultacie powstał zaskakujący, hipnotyczny utwór o dosyć odważnym charakterze. Laboratoryjny podtytuł dobrze oddaje nie tylko eksperymentalną naturę kawałka, ale też i jego kliniczny nastrój.

Broda

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nim cokolwiek napiszesz, pomyśl o swojej matce. Czy byłaby dumna?