9 grudnia 2008

A GDZIE TY BYŁEŚ W ' 92?



Rzadko która, długogrająca produkcja klubowa robi na nas takie wrażenie. Podążajmy dalej w stronę koszmaru i makabry, tak modnych w okresie przedświątecznym razem z londyńczykiem Zomby. Dubstep inspirowany rave'em, głębokie, mroczne basy, niesamowite staby, niepokojąco dobra produkcja.

Zomby - Where Were U In '92?
Zomby - Euphoria
Zomby - Float

S.T.tees & starfucker

3 komentarze:

  1. heh ciekawe, ale nie widze tu ani niepokoju, ani nawet odrobiny dubstepu
    mamy typowo baltimorowy beat, housowe synthy, rejwowe trąby i w 1 z kawałków bas przypominający dubstepowy(choc w sumie identycznego jak w jakiejkolwiek bass music) oraz troche dubstepowej tajemniczej "przestrzeni"

    nie mowie ze to złe produkcje, ale na pewno nie typowy dubstep i dla ludzi srednio w temacie mocno mylące

    OdpowiedzUsuń
  2. no od dubstepu jest to tak dalekie jak klub qushi od klubu obiekt, czyli co najmniej 3 godziny drogi. swoja droga kilka dni temu pisalem o sredniawce jaka prezentuje dla mnie zomby, czekam na komentarz bartka !

    x

    OdpowiedzUsuń
  3. Pewnie, że to nie jest czysty dubstep, ale zabawa w mieszanie gatunków. Trochę baltimoru choć też nie czystego, staro-rejwowe piano staby, hardkorowy klimat. My wolimy taką mieszankę od męskich bejsów. A czy się podoba, to kwestia gustu. Nam tak.

    OdpowiedzUsuń

Nim cokolwiek napiszesz, pomyśl o swojej matce. Czy byłaby dumna?