9 stycznia 2009
CHÓRY UPIORÓW
W Ryanie Goslingu zaczęłam się kochać, kiedy obsmarowany samoopalaczem grywał w polsatowym serialu "Młody Hercules". Ale czas chałtur się skończył, potem była główna rola w "Fanatyku" i całej masie innych niezal produkcji. Ale Ryan Gosling olał kino, zamienił się w Nicka Cave'a i zacząl nagrywać takie piosenki.
Dead Man's Bones - In The Room Where You Sleep (Live Version)
Featuring The Silver Lake Conservatory of Music Children’s Choir
Sylwia
Etykiety:
Dead Man's Bones,
Ryan Gosling
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
a jeszcze nasamwprzod byl serial o liceum na statku, mocno w klimacie 2 sclub 7 czy innego plastiku. i on tam gral takiego ciamajde. a tu widac ze ta cala beztroska mu bokiem wychodzi, bo sie mlody nagral cierpietniczych postaci, nasluchal cave i chce byc jak arcade fire;p ale finalowy hi-hat autorstwa malego pirata mnie wbil rozbawil. calos naprawde urocza. a jared "emo" leto ci nie podchodzi? ;p
OdpowiedzUsuńja tam znajduję taki gotycko-horrorowy nastrój i te dzieci takie rozbrykane. a video zostało nakręcone na kinderbalu z okazji halloween, gdzie atrakcji było w bród - dmuchane zamki, malowanie buziek, słodycze. a jareda leto jeszcze nie zaznałam, podobno johnny deep też nie próżnuje.
OdpowiedzUsuńSyl.
"Liceum na morzu"! pamiętam!
OdpowiedzUsuńtakie arcade fire trochę. ale nawet nawet. nie spodziewałabym się!
mi to w ogóle arcade fire nie pachnie, nick cave - tak. ale kto by starucha pamiętał...
OdpowiedzUsuńoj tego starucha, to chyba wcześniej niż majkę jeżowską znałam. ale oczywiście wtedy to majka wygrywała.
OdpowiedzUsuńchyba ciebie kręcono na kinderbalu
OdpowiedzUsuń