27 lutego 2009
CIEMNOŚĆ, WIDZĘ CIEMNOŚĆ
"Drums of Death came to be after an encounter with a dark priest on a sorrowful night in Haiti. A musician known as Colin Bailey emerged from this near fatal encounter as you see him now: dark, dishevelled and disfigured. Cursed by magick, Bailey’s heart was cut out and as he lay on the brink of death, the voodoo priest fixed a broken drum machine into his chest. The voodoo machine pulsed its artificial rhythm through his chest and around his blood, helping bind him to the earth whilst further fuelling his dark desires and terrible urges."
Orientacyjny line-up:
22.00-00.00 I Say Mikey
00.00-01.30 Horror Horror Music
01.30-02.30 Drums Of Death
02.30-pierwsze promienie słońca Hungry Hungry Models
sobota 28 lutego
Obiekt Znaleziony
Etykiety:
balanga,
drums of death,
horror,
hungry hungry models,
obiekt znaleziony
25 lutego 2009
HORROR
Największym horrorem na jaki natrafiłam w swoim muzycznym życiu, był terrorcore. 250 bpm, metaliczno-industrialne pogłosy, tło niczym z horroru. Lecz terrorcorowcy nie byli pierwszymi, którzy chcieli zmrozić krew w żyłach balangowiczów. Już od połowy lat 90tych, w gatunkach takich jak gaber, hardcore, darcore, industrial techno można usłyszeć mrok i sample żywcem wyciągnięte z najstraszniejszych splatterów (nomen omen, ksywa kieleckiego producenta terrorcorowych zamiataczy). Nawet stary dobry rave miewał okresy flirtu z ciemną stroną mocy. Gabber i terrorcore powstały w Niderlandach i to właśnie tamci producenci z lubością wykorzystują horrorowy klimat. Niejaki E-noid z Rotterdamu w większości swoich utworów wykorzystuje sample z Hellraisera. U Dja Paula możemy usłyszeć dźwięki z takich filmów jak „American Psycho”, „Koszmar z ulicy wiązów”, „Egzorcysta” i „Wiem co zrobiliście zeszłego lata”. Dep Affect korzysta z bardziej współczesnych filmów: „13 duchów” czy „Inni” a Headbanger sięga po mój ulubiony horror „Carrie”. Przykładów takich mariażów filmowo – muzycznych można by wymieniać bez liku. Muzyka klubowa kocha horror a horror kocha techno. Że przytoczę chociażby słynną scenę krwistego prysznica w klubie w filmie „Blade” czy rave w polu kukurydzy w „Freddy kontra Jason”.
Popkultura, muzyka i sztuka zawsze potrzebują silnego impulsu z zewnątrz, żeby zapoczątkować jakąś modę. Komiskowy trend zapoczątkował film „Mroczny rycerz”, kolejna opowieść o przygodach Batmana. Koszulki z logiem nietoperza zaczęły się pojawiać w klubach i na ulicy. W tym sezonie duży wpływ na masową świadomość ma film „Zmierch”, czyli horror dla nastolatków. Dzieciaki, które oglądają ten film, chcą czuć podobny klimat w modzie, muzyce i na imprezach. Producenci nowej elektroniki sięgnęli do tradycji techno i hardcore’u, aby tworzyć kawałki, które z powodzeniem mogłyby służyć za podkład do niejednego thrillera. Bo na przykład sampel z utworu „Thriller” Michaela Jacksona użyty został przez Herve’a w mega przeboju „Cheap Thrills”, że nie wspomnę o Birdzie Petersonie, który zremiksował go w swoim niepowtarzalnym basowym stylu. Dje kochają umarlaków, szczególnie tych, którzy potrafią chodzić i złowrogo pomrukiwać. Debiutancki singiel Designer Drugs nosi nazwe „Zombies!”, że nie wspomnę o kontrowersyjnym, old school rave’owcu Zomby, czy niemieckim tech-electro Zombie Nation. Także Mustard Pimp z fidgetowego labelu Crux nagrał posępny, a zarazem taneczny „Zombie Revenge” z kolei Smalltown Romeo zawarł swoją miłość do pajęczyn i grobowców w bangerowym „Necromaniac”. Prawdziwymi mistrzami takich potworności są Stereoheroes, którzy samplują stare horrory i wrzucają rapy o nieletnich wilkołakach. Do tego chóry, organy i gęsia skórka, jak w remiksie wspomnianego wyżej Mustard Pimp – „Oh la la Satan”. Jeżeli przy patosie jesteśmy to brakującym elementem w ścieżce dźwiękowej do „Upiór w Operze” jest, znany wszystkim „Knobbers”, Crookersów. Lecz nie trzeba dosłownych zapożyczeń, żeby kawałek miał klimat grozy. Jokers Of The Scene tworzą mroczne, lecz zarazem przestrzenne, technowe kawałki, w podobnym kierunku idą Bloody Beetroots.
Pomimo, że Halloween dawno już minęło, proponuję dać się ponieść tym posępnym klimatom, dobre bawić i (przede wszystkim) potraktować to wszystko z przymrużeniem oka. Bo jeżeli mówię o inspiracjach mrokiem, to mam na myśli horrory klasy B, a nie kino ekspresjonistyczne.
S.T.tees
24 lutego 2009
STRZAŁY ZNIKĄD 25/2/2009 AMEBA
2:00-4:00/3
Eluvium - Indoor Swimming At The Space Station
Yagya - Rigning Fjorir
Tomasz Bednarczyk - Tokyo
Alexandre Navarro - Primal
Tim Hecker - Pond Life
Kurt Vile - Trumpets In Summer
Eluvium - Everything To Come
Tim Hecker - Paragon Point
Tim Hecker - Sea of Pulses
Pixel - +28 35 42.88 -80 37 13.02
A Setting Sun & Shigeto - Polaroid Romance
Mountains - Choral
Mountains - Map Table
Mountains - Sewn Two
Mountains - Telescope
Raglani - Rivers In
A Setting Sun & Shigeto - Nothing Had Ever Happened
Le Chat Blanc Orchestra - Torréadors de l’ancienne Époque
Biosphere - Kobresia
ameba
ptr
Etykiety:
ambient,
ameba,
strzały znikąd,
woda
18 lutego 2009
STRZAŁY ZNIKĄD 18/2/2009 SPREAD THE LOVE
Trójka/2:00/4:00
Jonathan Wilson - La Isla Bonita (oryg. Madonna)
Ben Lee - Kids (oryg. MGMT)
The Books & Jose Gonzales - Cello Song (oryg. Nick Drake)
Feist & Ben Gibbard - Train (oryg. Vashti Bunyan)
Duffy - Live and Let Die (oryg. Paul McCartney)
Portugal. The Man - Colors
Love - Everybody's Gonna Live
Jonathan Wilson - Can We Really Party Today
Cass McCombs - Deseret
Fleet Foxes - English House
Arcade Fire - Lenin
M. Ward - Big Boat
M. Ward - For Beginners
M. Ward ft. Zooey Deschanel - Rave On (oryg. Buddy Holly)
Kurt Vile - Don't Get Cute
Kurt Vile - Slow Talkers
Jeremy Jay - Gallop
Timber Timbre - Magic Arrow
Timber Timbre - Lay Down in the Tall Grass
Timber Timbre - I Get Low
She & Him - I Put a Spell on You (oryg. Screamin' Jay Hawkins)
Mazzy Star - Wasted
Radiohead - Hunting Bears
Jonathan Wilson - Valley of the Silver Moon
Jonathan Wilson - Desert Raven
Spread it
Etykiety:
arcade fire,
cass mccombs,
cover,
jeremy jay,
jonathan wilson,
kawiory,
m ward,
Radiohead,
strzały znikąd
17 lutego 2009
FUNK DAT
Question!
Why is it that you a 100 pound dude, talking about you wanna diet? Trying to fit in your little sisters skinny new jeans.
Come on, man – Funk dat!
Eat a sandwich, and a pack o chips.
Question!
Why does it take your girlfriend 2 hours to get ready to go to the club, but it takes you 3? And you’ve got on more make-up than she does.
Man – Funk dat!
There’s no such thing as emo thugs! Got eyeliner? Come on!
Man,
Why is it that on Friday night you wanna ride to the club, cause you can’t afford gas money, but when we’re walking into the club, you’re walking in with 500$ Nike’s on?
Maaan, Funk dat!
Get some priorities, save your money, man!
Yo,
I’m serious. Everytime I’m djing at the club, why you’re standing in the line trying to request a song? Like it’s a wedding. No, I don’t have Katy Perry!
Funk dat!
No, I don’t play Britney Spears, but I shake my ass to it...
..
...
.....
itd......
Oh Snap! - Funk Dat 2009
sylwia
Etykiety:
oh snap
16 lutego 2009
SSZAFY: TRZY MAŁE ŚWINKI
Trzy małe świnki:
'o' autentyk z Quo Vadis (R.I.P.): dla mnie piwo, dla świni Malibu
'o' autentyk z Jadłodajni: ej, didżej, graj wolniej, bo mi się świnia poci
'o' i jeszcze hasło reklamowe dla kebsa: najgorętsze świnie w mieście
(ach, gdyby kebeby były z wieprzowiny)
miałem wtedy jakieś 10 lat:
mika
14 lutego 2009
11 lutego 2009
PATATAJ
Jerema nie przestaje mnie zadziwiać i zachwycać. "Gallop" pochodzi z jego nowej płyty. "Slow Dance" 24 marca w sklepach, Jeremy Jay wkrótce w Polsce, konik w Jeremie już teraz.
Jeremy Jay - Gallop
mika
Etykiety:
jeremy jay
KAWIORY: BOSS
O cyklu kowerowym myśleliśmy już od dawna, pomysłów mamy sto. Na ostatniej płycie Casiotone For The Painfully Alone Owen Ashworth wziął się za Bruce'a Springsteena aż dwukrotnie i uznaliśmy to za znak. Bo od Bossa wszystko (czytaj bardzo wiele) się zaczyna.
Casiotone For The Painfully Alone - Born In The U.S.A.
Casiotone For The Painfully Alone - Streets Of Phildadelphia
Salem - Brustreet
Kah - Dancing In The Dark
The E.L.F. - Dancing In The Dark
hahaemy
Etykiety:
bruce springsteen,
cover,
kawiory
10 lutego 2009
STRZAŁY ZNIKĄD 11/2/2009 MINIMAL
To nie tak, jak myślisz.
2:00-4:00-Trójka-tonite
The Dandy Warhols - Godless
Death In Vegas - Dirge
The Lightning Seeds - You Showed Me
Eels - Your Lucky Day In Hell
Radiohead - No Surprises
Faris Nourallah - Life's a Bitch
Raz Ohara - Reality
Custom Blue - So Low
Eskobar ft. Heather Nova - Someone New
Jonne Lee ft. Ed Harcourt - And Your Love
Damien Jurado - Ohio
Counting Crows - Omaha
Casiotone For The Painfully Alone ft. Concern - Born In The U.S.A. (Bruce Springsteen cover)
The E.L.F. - Dancing in the Dark (też jego cover)
OMD - Enola Gay
Monsieur Minimal - Beautiful
Monsieur Minimal - Smile
Monsieur Minimal - Love Is a Circle
Monsieur Minimal - Lovers
Merz - Lotus
Adam Kesher - Local Girls (The Shoes Remix)
The Twilight Singers - Teenage Wristband
Facts About Funerals - Runaway With Me
Grant Lee Buffalo - Mighty Joe Moon
Mother Love Bone - Chloe Dancer/Crown of Thorns
zasys
mikimal
Etykiety:
80's,
90's,
adam kesher,
grunge,
Radiohead,
strzały znikąd
6 lutego 2009
COOKIN' II
Tak musiało być. Wszyscy kochamy sequele! Tym razem bardziej iberyjsko i słonecznie. Jazz-house do przytupywania w metrze, na nudnym wykładzie i u koleżanki na pidżama-party. Dla całej rodziny, bez ograniczeń.
0. Toni Chilrodes - Pepe
1. Guillaume & The Coutu Dumonts - Saperlipopette (Matt John Remix)
2. Zappe - Pitong (Original Junky Mix)
3. Mono - Get 2 Gether
4. James Curd feat. J Dub - You Know What To Do (Derrick Carter Dub Mix)
5. Delete - Where Are My Sunglasses (Damian Schwartz Remix)
6. Kraak & Smaak vs George G & Livio & Roby - Danse Macabre (Dj Dirty Edit)
7. Der Dritte Raum - Swing Bop (Side B)
8. dOP - Romeo
9. Kreon - Tromarasou
10. George G & Livio & Roby - Atumen
11. Robert Dietz - Backseat
12. Ilario Alicante - Living Near Africa
Broda - Mini Mix II, The Revenge
Dobrego odbioru!
Broda
WKURWIONY BATMAN
Jeżeli jesteś gwiazdą filmową i zdarzy Ci się nawyzywać współpracownika, zawsze miej na baczeniu poukrywane dyktafony i remikserów z poczuciem humoru. A batmanowy podkład już kiedyś znalazł się na hahaemowym blogu, odsyłam do tagów.
Christian Bale Throwback - Flufftronix Mix
Sylwia
Etykiety:
batman,
Christian Bale,
Flufftronix
3 lutego 2009
STRZAŁY ZNIKĄD 4/2/2009 Z KAMERĄ WŚRÓD ZWIERZĄT
2:00-4:00 Trójka
Hot Chip - One Pure Thought (remixed by Geese)
Born Ruffians - Red, Yellow and Blue
White Flight - Now
High Places - The Modern Things (Bjork cover)
Lucky Dragons - Clipped Gongs
Lucky Dragons - Drinking Dirty Water
Lucky Dragons - Givers
Lucky Dragons - My Are Singing
Lucky Dragons - I Keep Waiting For Earthquakes
Lucky Dragons - Oh I Understand
Bird Show - Mbira, Harp and Voice
Bird Show - Green Vines
Animal Collective - In The Flowers
Animal Collective - My Girls
Animal Collective - Summertime Clothes
Megapuss - Surfing
Animal Collective - Daily Routine
Animal Collective - Guys Eyes
Animal Collective - No More Runnin'
Pit Er Pat - Trod A Long
Pit Er Pat - The Good Morning Song
OOIOO - Ene Soda
Animal Collective - Everyone Whistling
Seefeel - Filter Dub
Yagya - Rigning Einn
dałn
P.S. Grafikę sporządził i nadesłał M.F. Biskup, słuchacz. Dziękuję
Etykiety:
strzały znikąd
HISTERYCZNE HARCE MŁODZIEŻY
No i tak. Właśnie doszedłem do siebie, dopiero co przestałem czuć się jak aligator, Sylwia wciąż odchorowuje horrory sobotniej nocy. Być może umrze.
Nie było tak bałnsować. Ale łatwo powiedzieć - nie było. Kto mniej luba bardziej celowo znalazł się w sobotnią noc w Obiekcie, trafił w samo serce i oko cyklopa. I to dużego. Kolejka do wejścia w pewnym momencie rozciągała się na 30-40 metrów. Jaknajutujakieś. Przez klub legalnie przewinęło się 800 osób. Legalnie, bo wobec szturmu i naporu żądnej wrażeń młodzieży bramka nie ogarniała sytuacji, a ochrona szacuje, że frekwencja wyniosła, uwaga.......
.
.
.
.
...
.
.
......
.
...TYSIĄC osób!!! Sporo.
Najważniejsze jest jednak to, co działo się na parkiecie. Roztańczony kwiat Warszawy pokrył każdy skrawek dęsfloru, a nieprzypadkowo zbiegło się to w czasie z naukowymi rewelacjami, według których szarańcza zbiera się w roje i atakuje pod wpływem zwiększenia poziomu serotoniny w każdej jednej szarańczy. Wam też było dobrze?
Stereoheroes udowadniają, że pogłoski o śmierci fidgetu są bardzo przedwczesne. Wyciągnęli z niego esencję - dramaturgię, brud, ekstatyczność, genialne zwroty akcji, zaskakujące wyciszenia, zwariowane pierdolnięcia, pozytywny flow, moc i przemoc. I zawładnęli naszymi sercami.
Wielkie dzięki raz jeszcze dla Slam Dunków, którzy z setha na seth grają coraz zajebiściej, a w sobotę świetnie rozkręcili a potem zakończyli balangę. Tia.
Największa siekierka i tak idzie dla wszystkich, którzy nie bacząć na sesje, śniegi i kryzys spędzili tę noc na Hungry Hungry Models Nite.
I jak już tu jestem, zapodam kilka zdjęć. Pstrykał Karol Grygoruk.
zdjęcia innych warszawskich paparazzi wkrótce
ptr
Etykiety:
balanga,
hhm,
obiekt znaleziony,
stereoheroes,
tysiąc
Subskrybuj:
Posty (Atom)