3 lutego 2009
HISTERYCZNE HARCE MŁODZIEŻY
No i tak. Właśnie doszedłem do siebie, dopiero co przestałem czuć się jak aligator, Sylwia wciąż odchorowuje horrory sobotniej nocy. Być może umrze.
Nie było tak bałnsować. Ale łatwo powiedzieć - nie było. Kto mniej luba bardziej celowo znalazł się w sobotnią noc w Obiekcie, trafił w samo serce i oko cyklopa. I to dużego. Kolejka do wejścia w pewnym momencie rozciągała się na 30-40 metrów. Jaknajutujakieś. Przez klub legalnie przewinęło się 800 osób. Legalnie, bo wobec szturmu i naporu żądnej wrażeń młodzieży bramka nie ogarniała sytuacji, a ochrona szacuje, że frekwencja wyniosła, uwaga.......
.
.
.
.
...
.
.
......
.
...TYSIĄC osób!!! Sporo.
Najważniejsze jest jednak to, co działo się na parkiecie. Roztańczony kwiat Warszawy pokrył każdy skrawek dęsfloru, a nieprzypadkowo zbiegło się to w czasie z naukowymi rewelacjami, według których szarańcza zbiera się w roje i atakuje pod wpływem zwiększenia poziomu serotoniny w każdej jednej szarańczy. Wam też było dobrze?
Stereoheroes udowadniają, że pogłoski o śmierci fidgetu są bardzo przedwczesne. Wyciągnęli z niego esencję - dramaturgię, brud, ekstatyczność, genialne zwroty akcji, zaskakujące wyciszenia, zwariowane pierdolnięcia, pozytywny flow, moc i przemoc. I zawładnęli naszymi sercami.
Wielkie dzięki raz jeszcze dla Slam Dunków, którzy z setha na seth grają coraz zajebiściej, a w sobotę świetnie rozkręcili a potem zakończyli balangę. Tia.
Największa siekierka i tak idzie dla wszystkich, którzy nie bacząć na sesje, śniegi i kryzys spędzili tę noc na Hungry Hungry Models Nite.
I jak już tu jestem, zapodam kilka zdjęć. Pstrykał Karol Grygoruk.
zdjęcia innych warszawskich paparazzi wkrótce
ptr
Etykiety:
balanga,
hhm,
obiekt znaleziony,
stereoheroes,
tysiąc
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
pan z hhm-tatuazem rulez. a jak śniegi przemina to zapraszam na koszyrski battle mój i Rzwira, bo mnie uprzejmy bileter wyzwał był na pojedynek nie wiedzac jak bardzo wymiatam;p
OdpowiedzUsuń1000 to mało... przeciez nikt nie został stracotany, więc co to za kiepska impreza ;)
OdpowiedzUsuńsłyszałem o tej nowej londyńskiej modzie klubowej na stracotanie, ale do nas to jeszcze nie dotarło
OdpowiedzUsuń@macio - biali nie potrafią skakać, porżnijcie w karcioszki
http://www.youtube.com/watch?v=n9drNlclSzE
OdpowiedzUsuńprzecież to Murzyn albinos!
OdpowiedzUsuńco nie zmienia faktu, że robi wszystkie dunki z konkursu wsadów jakie pamiętam. szaleństwo!
@murzyn albinos
OdpowiedzUsuńniektorzy twierdza ze jestem czarny;p
@konkurs wsadów
byl i wsad [razy 2] cartera, byla proba z lini osobistch, ale zabraklo pompki wilkinsa albo zawijasow dr j, a to przeciez klasyki!
Ja mogę marzyć jedynie o dunku w stylu Spud Webb'a.
OdpowiedzUsuńA Adam chyba już nie doskoczy do poręczy.
Cóż, taki los.