1 lutego 2010

KAWIORY: R'IN'D


Królowie klubowego wciąż-jednak-podziemia kowerują absolutną gwiazdę świata. Jej siostra popularyzuje jeden z indie hymnów minionego roku (od siebie dodam, że jej wersja, między innymi za sprawą użycia wykorzystywanego już wcześniej na przykład przez Erykę Badu sampla podoba mi się znacznie bardziej od oryginału). Takie melanże to oczywiście nie nowość. Wydaje mi się jednak, że świadczą o pewnym trendowo-gatunkowym bezkrólewniu. Wyczekiwaniu...




BONUS:
doski mash-up ulubionego hhawałka Sylwii i Grizzly Bear. Przy okazji przypomina mi się dowcip, który w podstawówce śmieszył szalenie: Oto amerykański myśliwy wybrał się na polowanie do Rosji. Idzie przez tajgę, a tu dwaj rosyjscy myśliwi niosą niedźwiedzia. 'Grizzly?' - pyta. 'Niet, strielali'.


^^ ! /< @

p.s. ha! ha!
p.s.2 r'in'd to zajebisty neologizm, isn't it?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nim cokolwiek napiszesz, pomyśl o swojej matce. Czy byłaby dumna?