13 lipca 2008

HANGAR HANGAR MODELS




A miało nas tam nie być. Tegoroczny line-up nie pociągał do momentu, kiedy zaproszono Hungry Hungry Models do zagrania na Beat Stage. W hangarze. Rave. Rew.

Niemniej momenty były - Sylwia powróciła do swoich mojżeszowych korzeni na Devotchce, Jay-Z udowodnił, że w Piotrku drzemie wielki czarnuch, Eryk zorganizował takie jam session z dałnami z m.in. Hatifnatsów, Yummy Cake i CSU, że w przyszłym roku będzie z tego oddzielna scena, Piotr znowuż stwierdził, że dupa Eryki Badu jest jak teatr. Reszty nie pamiętamy. Aj, był jeszcze drugi, nieoficjalny jam w toi-toiu - piosenki oazowe, barany pod piwnicami, beatbox. Odlecieliśmy na Plutona. Atmosfera była przyjemna, byliśmy lekko pobudzeni.

A potem zagraliśmy. Było tak:













fot. by Joanna Jurczak


Skończyło się owacjami i kilkuminutowym skandowaniem naszej nazwy. Jak babcię kochamy. Gig życia.


siostra Sylwia i Piotr Dałniarz ps. Kawiarz

6 komentarzy:

  1. Anonimowy13/7/08 18:38

    "byliśmy lekko pobudzeni". LEKKO!
    a w ogóle, miał być skan ze szpitala ;>

    lowe

    OdpowiedzUsuń
  2. ktos to nagral? bedzie bootleg? no ja prosze, bo chyba przegapilem. zagrac na openerze i umrzec?

    OdpowiedzUsuń
  3. będzie z tego wideło, mamy nadzieję, że rychło. a skan, gdy tylko posiądziemy skaner.

    OdpowiedzUsuń
  4. Myslalem, ze zejde w tym hangarze...top top top. dajcie filmik koniecznie!
    Najlepszy moment na tego rocznym openerze.
    tylko sie zastanawiam jak duzo wasza hangarowa impreza zawdziecza supportowi w postaci chemicalsow :)

    wpadajcie do lodzi.

    OdpowiedzUsuń
  5. filmik na pewno się pojawi do końca wakacji. a w Łodzi jeszcze nie byliśmy także kto wie...

    :) pozdro600

    OdpowiedzUsuń
  6. świetnie się bawiłam na tej imprezie. ucieszyłabym się słysząc was znów w lipcu w tym samym hangarze

    OdpowiedzUsuń

Nim cokolwiek napiszesz, pomyśl o swojej matce. Czy byłaby dumna?