15 lipca 2008
HOUSAE SUNDAE
W naszej skrzynce znalazł się ostatnio przeurokliwy remix Division Kent, popełniony przez znany nam skądinąd Phantom's Revenge. Numer zabrał mnie z powrotem w okolice 2000 roku, wakacje pomiędzy podstawówką a liceum a to będzie bardzo dziewczyński post.
Division Kent - Offshore (The Phantom's Revenge Remix)
Nagle przed oczami mam piękną Sophie i wysokiego osobnika zagubionego w małych japońskich uliczkach.
Spiller ft. Sophie Ellis Bextor - Groovejet
Z innych takich, które królowały na nadmorskich deptakach.
Modjo - Lady (Hear Me Tonight)
Jakieś 3 lata temu dali w Fabryce Trzciny przynudnawy koncert, ale 'Breathe' pozostanie chill-outowym szlagierem wszechczasów.
Telepopmusic - Breathe
I prosto z pierwszej 'piątki wszechczasów' Sylwii. Royskopp i ich blue-popowa inspiracja - Bobby Vinton.
Royksopp - So Easy
Bobby Vinton - Blue On Blue
Takie to wszystko ładne i słodkie, mogłoby służyć za tło muzyczne do lodziarni. Jakoś tak mamy, że kręcimy noskiem na hasło-house, ale na początku wieku był taki dobry okres, że balsamem na serce był nam Cassius, Phats&Small, Dimitri from Paris...
Niestety ostatnio (z niemałą pomocą składanek typu Pozytywne Wibracje)lodowy house zamiast z dobrymi acid-jazzowymi i transowo-elektronicznymi korzeniami kojarzy się z muzyką do windy. Szkoda.
S.
Etykiety:
phantom's revenge,
royksopp
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
"zamiast z acid jazzowymi (...) kojarzy sie z muzyka do windy" ?
OdpowiedzUsuńdaj sobie Sylwia 5 minut relaksu. popatrz za okno, na ptaki, pomedytuj, kawe wypij, poczytaj Sun Tzu, nabierz dystansu
a potem powiedz czy 1 i 2 to przypadkiem nie to samo
acid jazz to nie typowy muzak?
Czy aby na pewno teledysk do "Groovejet" był kręcony w Japonii? Mi się zawsze raczej z Hong-Kongiem albo inną Tajlandią kojarzył. tak czy inaczej - absolutny klasyk
OdpowiedzUsuńpróbowałam zrobić research, ale nic z tego. chodzi chyba tylko o to, że koleś ma ponoć prawie 2 metry i trafia do krainy krasnoludków.
OdpowiedzUsuńS.
Zajebisty wzorek, zajebisty
OdpowiedzUsuń