28 lipca 2008
YOU SAY BOOO, WE SAY YEAH!!!
Czyli Animal Collective w Polsce!
12 października we Warszawie, 13 w Katowicach.
Dodam, że ich koncert na Malcie w 2006 roku był jednym z najlepszych, jakie widziałem w życiu. 2/3 publiczności wyszło.
Kiepa??
stahfuckah
Etykiety:
animal collective,
śmiercionośne marchewki
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
widzialem w zeszlym tygodniu i mnie rozwalilo, choc repertuar znam wybiorczo, i zapas kwasu przewidzianego do aplikacji zostal w domu
OdpowiedzUsuńbo oni kwas wlewają w uszy. nie trzeba brać swojego.
OdpowiedzUsuńpozdropiotr
nie trzeba, ale moze nie zaszkodzi - widzialem grupke hipsterow pod ewidentnym wplywem jakies substancji tanczacych do animal collective. TANCZACYCH do ac. sprawiali wrazenie naprawde szczesliwych;]
OdpowiedzUsuńoooo, wypraszam sobie. ja też tańczyłem przez bitych ileśtamdziesiąt minut. taki szamański trans. słaby jest bez szans. nie dla niego dans.
OdpowiedzUsuńpiotr