10 listopada 2009

STRZAŁY ZNIKĄD? TAJEMNICZE USZKODZENIA TRAMWAJÓW



Strzały znikąd? Tajemnicze uszkodzenia tramwajów
Źródło: warszawa.gazeta.pl

Uszkodzenia tramwajów i autobusu nie pochodzą od pocisków - orzekli policyjni specjaliści od balistyki. - Nikt do nich nie strzelał, nawet z procy - mówi nam policjant.

Uszkodzenia zbadali już policyjni balistycy. - Faktycznie w pojazdach są pęknięte szyby. Ale z całą pewnością uszkodzenia nie powstały od strzału z żadnego rodzaju broni. Ani palnej, a śrutowej, ani nawet z procy - mówi Marcin Szyndler, rzecznik komendy stołecznej.

Co więcej, nie ma też świadków rzekomego ostrzelania. - Nikt nie widział samego zdarzenia, a uszkodzenia stwierdzono dopiero po zjeździe do zajezdni - mówi Szyndler.

Co na to Zarząd Transportu Miejskiego? - Nie mam jeszcze raportów z wypadku, ale od początku jedynie podejrzewaliśmy ostrzelanie i nie przesądzaliśmy sprawy - mówi Igor Krajnow, rzecznik ZTM.

Podejrzenie nie było bezpodstawne. Bardzo podobna sytuacja zdarzyła się 17 października na Okopowej. Wówczas zatrzymano dwóch pijanych mężczyzn, którzy z broni śrutowej strzelali do przejeżdżającego tramwaju linii 1. Ale w tamtym przypadku od razu zauważył ich motorniczy.

1 komentarz:

  1. Anonimowy6/8/10 11:53

    Bardzo Dziwne..., ale czy można wiedzieć gdzie to było???

    OdpowiedzUsuń

Nim cokolwiek napiszesz, pomyśl o swojej matce. Czy byłaby dumna?