Pokazywanie postów oznaczonych etykietą fake blood. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą fake blood. Pokaż wszystkie posty

29 grudnia 2009

STRZAŁY ZNIKĄD 30/12/2009 33 BALONIKI: KLUBOWE PODSUMOWANIE 2009 ROKU



klubowe podsumowanie roku Hungry Hungry Models
słuchaj od 2:00 do 4:00 w Trójce

33. Sound of Stereo - Zipper
32. Rico Tubbs - Boom Riddim (Sharkslayer Remix)
31. Pola-Riot - Superpimpin
30. Band Of Horses - The Funeral (Buckmaster Remix)
29. Zombie Disco Squad - Eurovision
28. Metronomy - Radio Ladio (Radioclit Swedish Remix)
27. Hostage - I Get High
26. Jack Splash ft. Missy Elliott & Jazmine Sullivan - I Could
Have Loved You (Sinden Remix)
25. Ou Est Le Swimming Pool - Dance The Way I Feel (Armand Van Helden
Club Mix)
24. Duck Sauce - You're Nasty
23. Telepopmusik - Ghost Girl (Blatta & Inesha Remix)
22. Tiga - Future Minddimension (Kid Legit Remix)
21. Jack Beats - Get Down
20. Yeah Yeah Yeahs - Heads Will Roll (A-Trak Remix)
19. Gucci Vump - Sha! Shtil! (L-Vis 1990 Remix)
18. Drop The Lime - Devil's Eyes (Luca's B-Live Club Mix)
17. The Squatters - Up To No Good
16. Dizzee Rascal & Armand Van Helden - Bonkers
15. Sidechains - Can't Love U Babe
14. Sidney Samson - Riverside
13. Fake Blood - I Think I Like It
12. The Bloody Beetroots ft. Steve Aoki - Warp 1.9
11. Bonde Do Role - Geremia (Chewy Chocolate Cookies Rmx)
10. Goshi Goshi - The Lock Shot
09. Calvin Harris - I'm Not Alone
08. Project Bassline - Drop The Pressure (The Count's Conquistador Remix)
07. Black Daniel - Say Hello (Plimsouls Bazaar Full Vox Remix)
06. La Roux - In For The Kill (Skream's Let's Get Ravey Remix)
05. DJ Jean - The Launch (Mustard Pimp Edit)
04. The Bloody Beetroots - House N° 84
03. Drop The Lime - Set Me Free
02. Steve Angello & Laidback Luke ft. Robin S - Show Me Love
01. Major Lazer - Pon de Floor (Chewy Chocolate Cookies Remix)

dużo czułości w (każdym) następnym roku!!!!
hahaemy

16 września 2009

NOWE OTWARCIE



Hungry Hungry Models ft. The Squatters (UK), Slam Dunk & No Prostitution
@ Luztro
sobota 19 września
start 22:00, wstęp 20 pln

"Up To No Good" było naszą najbardziej skrywaną tajemnicą setową od miesięcy. Didżeje zamieniali się w żyrafy, zaglądając nam do laptopa, by zobaczyć, co zacz. Parkiet zamieniał się w szalejące tornado. Niby coraz więcej osób kojarzyło The Squatters, niby ich "Bring Back The Duck" było w pierwszej dziesiątce najpopularniejszych numerów na Beatporcie (!!!), ale geniusz "Up To No Good", jednego z największych bangerów tego roku, przechodził niemal niezauważany.

A przecież to nie wszystko. Jest jeszcze jeszcze fantastyczniejszy od oryginału remiks "Crystal Gypsy" Analogue, są potężne wejścia basu à la Fake Blood, jest miłość dla najntisów wyrażana w świetnych remiksach Prodigy, 2 Unlimited czy Doop, jest wielka różnorodność produkcji, są sensacje...

Chłopcy nazwali swój label "Hug Me I'm Homeless", trawestując nazwę i logo wytwórni "Fuck Me I'm Famous" Davida Guetty. Jak myślicie, czy David Guetta ma poczucie humoru? Jeśli poczucie humoru wyraża się w wysyłaniu ostrzeżeń i gróźb pozwów sądowych, to być może.

Już wkrótce przekonamy się też, jak brzmią ich produkcje w ich secie na żywo!!!

The Squatters - Up To No Good !!!!!!!!!!
Analogue - Crystal Gypsy (Squatters Remix) !!!
The Squatters - Bring Back The Duck (Ryan Riback's Quack You Mix) !!!
2 Unlimited - Get Ready For This (The Squatters Club Mix) !!!
Doop - Doop (The Squatters Dooped Remix) !!!
Lock N’ Load – Blow Ya Mind (The Squatters Remix) !!!


hhm

22 sierpnia 2009

POPRAW AKCENT ALBO DISKO KRÓL



Fake Blood poprawił akcent i został królem disko. Ale temu disko do rejwów całkiem blisko. Warto zwrócić uwagę na brzmienie dęciaków - bardzo podobne do tych z "Wolfen" Boy 8-Bita, a przecież to dobre ziomy są... I gwizdki, gwizdki, gwizdki, w których do tej pory szczególnie celował Herve.

Fajność 'Fix Your Accent' polega też na tym, że - podobnie jak ejtrakowo-vanheldenowy Duck Sauce - wnosi powiew radości i świeżości do coraz mocniej zdominowanej przez midgetowo-zulusową monotonię sceny bloghousowej, zaś wszystkim neodiskowcom pokazuje, że disko to przede wszystkim szaleństwo, a nie kręcenie bioderkami przy barze i kolejnym drinusiu do nieinwazyjnych dźwięków. Rurki z kremem to nie punk rock.

"Fix Your Accent" to najlepsza produkcja Fake Blooda od czasów "Marsa".

Fake Blood - Fix Your Accent (removed)


^^ ! /< @

6 lipca 2009

CZY UFO ZDOBĘDZIE MARSA?



Tak na mieście gadają. Że 'U.F.O (K-Hole Bass Riddim)' Jack Beats ma być 'Marsem' roku zero dziewiątego. Pomijając dość bezczelne nawiązania - kosmiczny tytuł i podobnie pierdzący bas - melodia nie ta, hooki nie te, nawet biba na filmiku promocyjnym jakaś średnia. Także 'nie wydaje mnie się'. Z drugiej strony na scenach didżejskich na Glasto numer można było słyszeć po kilka razy dziennie. UFO już krąży nad miastem.

FORMA.T GOES TO FUSE #5 w/ THE COUNT & SINDEN, SOUND OF STEREO, TODDLA T, MARTELLO, ONE MAN, SURFING LEONS, THE OTHERS, ... from An Overdose Of Awesomeness on Vimeo.



^^ ! /< @

24 września 2008

DYSKOPYŁ - OSTATNIE STRZAŁY ZNIKĄD...



...w Radiu Kampus. Naprawdę.

Headshotboyz - Balkan Powa
Lil Mama ft Chris Brown & T-Pain - Shawty Get Loose (Don-Zee remix)
La Dream Team - The Dream Team Is In Da House (Dj Mighty Mi Remix)
Le Le - Breakfast
Aleks Discodust - TheHype.FM Mix 2 (fragment)
Lil' Bo Tweak - K-Rizzle (Jim Sharp's Re-Fizzle)
Lil Wayne - A Milli (Nadastrom Remix)
Fake Blood - Mars

Więcej o tym dziś po 22:00 tu.

ostatnie Strzaly w Kampusie dla klekcjonerów kości

5 sierpnia 2008

SO 90s



Tak, jak pokolenie 30latków kochało się w latach 80tych, tak my kochamy lata 90te. Potwierdza się stara zasada, że najbardziej rusza nas to co kojarzy się z młodością, dzieciństwem i okresem dojrzewania. Pierwsze kolonie, pierwsze szkolne dyskoteki i nieudolne macanki przy balladach Metalliki. Szalony bauns do 2 Unlimited i kolega dj, który puszczał muzykę z kaset. Możemy lubić Eurtyhmics, ale dopiero przy Dr.Albanie dostajemy gęsiej skórki. Ostatnie 2 lata w muzyce klubowej przynoszą nam totalny rewival zeszłej dekady. Najpierw jakieś próby z nu-ravem, oscylowanie pomiędzy bitem a gitarą, później zachłyśnięcie miami bass i rapem a teraz piano staby i syreny. Śledząc blogosferę dostrzegam coraz częstsze tendencje do sięgania po stare, wypróbowane motywy, które prawie 20 lat temu zrobiły niemałe zamieszanie w muzyce i kulturze. Nu rave ściągnął pedalskie ciuszki, zmył makijaż i znowu jest starym, dobrym, spoconym rave’m.


Tak, jak jeszcze pół roku temu powrót Utah Saints wydawał mi się dosyć czerstwym pomysłem, tak teraz uważam, że był to strzał w dziesiątkę. Inspiracje tymi prorokami acid-house’u słyszę dziś w Ed Banger, słyszę to w Institubes i Cheap Thrills. Muzyka klubowa znowu nabiera monumentalności i przestrzenności, tracąc przy tym dołujące bangerowe nuty i przesterowane basy. Liczy się harmonia, melodia i kompozycja. Oprócz inspiracji wspomnianym wyżej acid housem i eurodance powracają „anthemy” w stylu wczesnego Prodigy czy naiwność i dziecięcość New Kid On The Block. Wszystko pachnące świeżo wydrukowanym Bravo, rocznik 1997.


To co ostatnio przyprawia parkietową publikę o histerię to piano stab, czyli charakterystyczne pianinko - 3 nuty na krzyż i tyle radości. Wtedy byliśmy za młodzi, ale dzisiaj mamy własne „odmienne stany świadomości”. Patetyzm tego chwytu może mierzić, ale trzeba naprawdę sobie uświadomić, że impreza to bardzo poważna sprawa i nie ma tu miejsca na niedopowiedzenia. Klaxonsi to był żart, prawdziwy powrót Haciendy mamy teraz. Chcecie dowodów? Oto dowody z ostatniego półrocza…

Surkin – White Knight Two

Surkin, czyli Institubes „at it’s best”. Zrobił najlepszy stab od czasu “Inside Out” Culture Beat. Być może to oburzające porównanie dla wielu elektro purystów, natomiast prawda jest taka, że do tych wszystkich smyków i damskiego wokalu brakuje tylko wielkiego rymującego murzyna.

NROTB – Take Me Upp

Potężny numer, który nadaje się bardziej do wielkich hal niż małych klubów. Z bangerowego klimatu na początku, kawałek przenosi się się nagle gdzieś do roku 92 z wzruszającym „Come on, take me upp…”. NROTB (New Rave On The Block) niestety na razie grają tylko w Kanadzie i Stanach, ale miejmy nadzieję, że opuszczą kiedyś rodzimy kontynent.

Fake Blood – Mars

Fake Blood czyli anonimowy producent-zagadka. Nikt nie wie kim jest, chociaż wszyscy się domyślają. Nigdy nie byłam fanką jego agresywnego grania (chociaż z punktu widzenia rzemiosła jest bezbłędny), ale po usłyszeniu „Mars” długo nie mogłam się pozbierać. Bardzo chciałabym wiedzieć jak generuje się takie dźwięki. Poza tym pomysł złożenia utworu z dwóch części – pięknego, melodyjnego piano i wściekle połamanego bitu połączonego z super głębokim basem, jest sam w sobie genialny. Do odsłuchania na www.myspace.com/welovefakeblood.

Przykładów byłoby więcej, ale mam paskudną cechę typowego dja – nie lubię się dzielić muzyką, którą kocham. Natomiast wszystkie powyższe możecie legalnie znaleźć na hungryhungrymodels.blogspot.com. Życzę rave’owych wakacji, nie oszczędzajcie się.

5yl.

(Artykuł ukazał się w wakacyjnym wydaniu magazynu Pulp)